Dnia 23 października 2019r., uczniowie naszej szkoły uczestniczyli w filmowej lekcji historii w Ośrodku Kultury i Turystyki w Pakości. Projekcja filmu pt. „MAKABRYCZNA NOC” odbyła się w 80 Rocznicę tragicznych wydarzeń w Inowrocławiu. W inowrocławskim więzieniu dwaj hitlerowcy w sposób bestialski zamordowali 56 niewinnych Polaków. Zbrodniarzami, którzy dokonali tak haniebnego czynu byli: Otto Christian von Hirschfeld oraz Hans Ulrich Jahnz. Te tragiczne wydarzenia, jakie miały miejsce nocą z 22 na 23 października upamiętnia film Instytutu Filmowego Unisławskiego Towarzystwa Historycznego. W tematykę filmu wprowadził nas Dyrektor OKiTU, pan Sebastian Witkowski, który wcielił się w postać tragicznie zmarłego hrabiego Edwarda Ponińskiego z Kościelca. Film, ku zadumie widza, kończy się słowami „dopóki się o nich pamięta, wciąż żyją”.
16 października w szkole od samego rana panowała uroczysta atmosfera – uczniowie klasy pierwszej ubrani w odświętny strój galowy, piękna dekoracja sali gimnastycznej i lekcyjnej i jakże sympatyczny gwar podekscytowanych rodziców dochodzący z każdego zakątka szkoły.Uroczystość ślubowania i pasowania zawsze wzbudza wiele emocji zarówno wśród uczniów, nauczycieli jak i rodziców. Pierwszaki przygotowywały się do uroczystości niemalże odpoczątku roku szkolnego. Uczyły się dzielnie wierszy, piosenek, wytrwale ćwiczyły podczas prób. No i błysnęły talentem. W zabawny sposób zaprezentowały dziedziny nauki, które najbardziej je zainspirowały. Udowodniły, że są ciekawe i otwarte na najróżniejsze nowości i obiecały, że ta naturalna cecha pozostanie w nich na długo. W podniosłej atmosferze dzieci ślubowały być dobrymi Polakami, godnie reprezentować swoją szkołę, swym zachowaniem i nauką sprawiać radość rodzicom i nauczycielom. Pasowania dokonała Pani dyrektor Dorota Tulibacka. Nie obyło się bez słodkiej niespodzianki od rodziców, Pana burmistrza Zygmunta Gronia i radnej Pani Joanny Błaszak.
14 października obchodziliśmy Dzień Edukacji Narodowej. Uczniowie klas 0 – VIII zaprezentowali okolicznościowy program, w którym podziękowali za dar wiedzy i wychowanie oraz życzyli nauczycielom i wszystkim pracownikom szkoły dalszych sukcesów i radości z wykonywanej pracy.Nagroda Dyrektora szkoły wyróżnione zostały: Grzegdala Celina, Nieznalska Jolanta, Owedyk Małgorzata, Sadowska Magdalena, Sobczak Małgorzata.Do życzeń dołączyła się Rada Rodziców, dziękując nauczycielom i wszystkim pracownikom za sumiennie wykonywane obowiązki i współpracę w wychowywaniu dzieci, czego wyrazem były kwiaty i słodki upominek.
W dniu 11.10.2019 r., w naszej szkole, odbyły się szkolne wybory do Parlamentu Rzeczpospolitej Polskiej 2019r. Uczniowie klas VII i VIII na przygotowanych kartach do głosowania, w specjalnie wydzielonym miejscu w szkole na wzór lokalu wyborczego, mieli możliwość oddania swoichgłosów. Dzięki udziałowi w symulacji wyborów powszechnych, uczniowie poznali w praktyce ich zasady i znaczenie. Celem całego przedsięwzięcia było zainteresowanie młodzieży życiem publicznym, a także dostarczenie wiadomości na temat procedur demokratycznych. Poniżej fotorelacja z przebiegu symulacji wyborów.
Dziś w naszej szkole odbył się apel z okazji IX Światowego Dnia Tabliczki Mnożenia. Każdy, kto miał już do czynienia z elementarną wiedzą matematyczną wie, że tabliczka mnożenia potrafi płatać nam figle i to najczęściej podczas sprawdzianów. Uczniowie klasy IV, V i VI zaprezentowali w swoim występie skuteczny i łatwy sposób na opanowanie umiejętności radzenia sobie z mnożeniem. Otóż tabliczkę mnożenia wystarczy wyśpiewać, a pozostanie z nami na całe życie. Zostanie i będzie nas pilnować przed podejmowaniem błędnych decyzji np. w banku- podczas brania kredytu, w sklepie- podczas robienia zakupów i w wielu innych sytuacjach, w których górę nad matematycznym myśleniem bierze wyobraźnia. Jak ją opanujemy, to już nas nie opuści niczym prawdziwy przyjaciel. Jak powiedziała Lucy Maud Montgomery: jedyne czego możemy być pewni na tym świecie to właśnie tabliczka mnożenia.Dziękujemy naszej Radzie Rodziców za sfinansowanie zakupu naklejek na schody dla całej szkolnej społeczności. Jak to mówią, wiedza wiedzą, a ściąga musi być, ale i ładniej to i pożyteczniej. Podobno zwiększyła się częstotliwość wychodzenia uczniów podczas lekcji do toalety na przedmiotach ścisłych. No cóż, siła wyższa. Jak by nie patrzeć, to trzeba patrzeć, najlepiej pod nogi, na schody. A nóż coś nam w pamięci wzrokowej się zapisze i nie trzeba będzie na sprawdzianach prosić o wyjście do toalety. Jak poznamy mnożenie, to i z dzieleniem nie będzie problemów. Bo dzielić też trzeba umieć. To ważna umiejętność. Dzielimy różne rzeczy, najlepiej podzielić się wiedzą i umiejętnościami z innymi, tymi, którzy tego potrzebują. Czyli pomagamy sobie nawzajem. I tak oto przeszliśmy od święta do pomocy koleżeńskiej i wszystko przez tabliczkę mnożenia. Warto ją znać. Na tym kończę dzisiejsze rozważania o wyższości tabliczki mnożenia nad innymi tabliczkami, a zwłaszcza czekolady. A rozważał oczywiście Wasz szkolny korespondent.
Nagrody rozdane!
Dzisiaj miało miejsce rozstrzygnięcie konkursu na matematyczny lapbook, który organizowaliśmy w ramach programu grantowego mPotęga. Wszystkie prace, które zostały złożone na konkurs były wspaniałe - widać, że dzieciaki włożyły w nie dużo pracy i serca. Nagrody niestety były tylko trzy. Trafiły one do Julki Tomczak z kl. IV, Laury Woźniak z kl. IV i Kingi Małek z kl. IV. Pozostałe uczestniczki otrzymały słodki upominek. Wszystkim dzieciom, które wzięły udział w konkursie dziękujemy i gratulujemy.
Już od kilku lat organizowany jest w naszej szkole Europejski Dzień Języków. W tym wyjątkowym dniu podkreślamy znaczenie znajomości języków obcych we współczesnym świecie.W tym roku szkolnym postawiliśmy na ruch, muzykę i zabawę oraz czynne uczestnictwo uczniów w specjalnie dla nich przygotowanej akademii. Społeczność szkolna miała okazję obejrzeć montaż edukacyjno - rozrywkowy pt. „Dlaczego warto uczyć się języków” przygotowany przez uczniów klas IV-VIII wraz z nauczycielem języka angielskiego i wychowawcę świetlicy szkolnej. Satyryczne scenki przeplatane piosenkami z różnych części świata, w wykonaniu uczniów, miały na celu zachęcić i zmotywować uczniów do nauki języków obcych.Dla urozmaicenia akademii dla publiczności został przygotowany quiz z wiedzy o krajach europejskich. Uczestnicy musieli wykazać się wiedzą i dobrym słuchem muzycznym. Nad prawidłowym przeprowadzeniem quizu czuwała komisja konkursowa. Wszyscy „konkursowicze” otrzymali słodkie upominki, a zwycięzca Marcin Woźnica z klasy VIII nagrodę książkową do nauki języka angielskiego.
Dodatkowo, z okazji obchodów Europejskiego Dnia Języków, odbył się szkolny konkurs językowy pod hasłem „Warto uczyć się języków obcych”, który polegał na przygotowaniu wiersza lub rymowanki promującej naukę języków. Zainteresowanie konkursem przerosło nasze oczekiwania. Dwunastu uczniów zgłosiło bardzo interesujące teksty.Wyniki konkursu przedstawiamy poniżej:I miejsce Laura Wożniak z klasy IV,II miejsce Mateusz Dominiak z klasy IV,III miejsce Julia Tomczak z klasy IV,Wyróżnienie otrzymał Adam Gabryk z klasy III.
Organizując Europejski Dzień Języków po raz kolejny pokazaliśmy uczniom, iż uczenie się języków innych ludzi pomaga nam wzajemnie się zrozumieć, przekroczyć różnice kulturowe oraz przy okazji dobrze się bawić.
Po raz drugi nasza szkoła brała udział w akcji „BohaterOn- włącz historię”.To ogólnopolska kampania mająca na celu upamiętnienie uhonorowanie uczestników Powstania Warszawskiego . W klasach przeprowadzone zostały zajęcia poświęcone wydarzeniom z 1944 roku. Uczniowie poznali tę trudną kartę z naszej historii. Kolejnym zadanie było napisanie kilku ciepłych słów do Powstańców Warszawskich. W tym roku fundacja nie przysłała gotowych pocztówek, zatem w ruch poszły nożyczki, kolorowy papier, kredki i w ten sposób powstały kartki, na których uczniowie zamieścili swoje pozdrowienia, życzenia , słowa podziękowania. Wszystkie prace wysłane zostały do organizatorów akcji i trafią do rąk uczestników powstania.Udział w tej akcji to lekcja patriotyzmu i wyraz szacunku dla ludzi, dzięki którym możemy cieszyć się wolnością.
Dzisiaj odbyły się wybory do Rady Samorządu Uczniowskiego. Nową przewodniczącą została Aleksandra Batlińska kl.VIII, zastępcą przewodniczącej Cezary Łukowski kl. VI, skarbnikiem Roksana Olszewska kl.V a sekretarzem Jakub Hermann kl.VII. Członkowie: Patrycja Jagodzińska kl.VIII oraz Amelia Kilichowska kl.IVGratulujemy i życzymy powodzenia! 🥳👏
Sprzątanie świata 2019 r.
17.09.2019r. w ramach zaplanowanego na rok szkolny 2019/2020 projektu "Bezpieczne dziecko" oraz cyklu zajęć "Uważaj na drodze" odbyło się spotkanie z funkcjonariuszami policji z Pakości na temat "Bezpieczna droga do szkoły". Uczniowie kl. I-VIII oraz dzieci z przedszkola wzięły udział w prelekcji, podczas której przypomniano dzieciom zasady bezpiecznego poruszania się po drodze oraz znaczenie znaków drogowych. Zwrócono uwagę na prawidłowe wyposażenie rowerów, konieczność używania kamizelek odblaskowych oraz kasków. Funkcjonariusze przypomnieli także o zasadzie ograniczonego zaufania w kontaktach z nieznajomymi. Spotkanie było elementem projektu zaplanowanego przez świetlicę i pedagoga szkolnego. W trakcie zajęć dzieci biorą udział w konkursach i zajęciach praktycznych, zdobywają wiedzę z zakresu bezpiecznego poruszania się po drodze, zapoznają się z odpowiedzialną pracą policjanta. Na koniec pierwszej części cyklu zajęć każdy uczeń dojeżdżający autobusem otrzymał od przewoźnika PKS Bydgoszcz gadżet - odblaski. Następna odsłona projektu już w styczniu.
17 września br w Pakości odbyły się uroczystości upamiętniające 80-tą rocznicę napaści Rosji Sowieckiej na Polskę . Naszą szkołę godnie reprezentował poczet sztandarowy w składzie: Natalia Cieślak, Julia Borowicz, Jan Tomaszewski oraz Laura Woźniak i Miłosz Skrzypek, którzy pięknie zaprezentowali się w programie artystycznym przygotowanym wspólnie przez szkoły z gminy Pakość. Laura wystąpiła z piosenką „Biały krzyż”, natomiast Miłosz wykonał utwór „Miejcie nadzieję”. W uroczystościach udział wzięli posłowie, wojewoda kujawsko – pomorski, władze gminne, przedstawiciele oświaty oraz mieszkańcy miasta i gminy.Dziękujemy dzieciom, rodzicom, opiekunom za przygotowanie i udział w uroczystościach.
Inauguracja roku szkolnego 2019/2020W uroczystości udział wzięli: Burmistrz Pakości Zygmunt Groń, radny powiatowy Marek Knop, pełnomocnik burmistrza Sylwia Rygielska. Minutą ciszy uczczono pamięć poległych w czasie II wojny światowej. Następnie dyrektor szkoły powitał uroczyście wszystkich obecnych, przedstawił wychowawców klas i nowo zatrudnionych nauczycieli. Życzenia owocnej nauki, wielu sukcesów i radości złożyli przybyli goście, po czym uczniowie udali się do klas na pierwsze spotkanie z wychowawcami.
VIII
O szkolnych talentach i imprezach artystycznych
Szkoła zawsze była wylęgarnią wszelkich talentów. Dobry materiał szkole przygotowuje przedszkole, a jeszcze wcześniej rodzice. Przedszkolaki są najlepszymi aktorami, nie mają tremy i są spontaniczne. W trakcie całego roku szkolnego jest dużo okazji do wystąpień dzieci. Początek i koniec roku szkolnego, i różnego rodzaju święta. Zawsze uczniowie byli przygotowywani przez nauczycieli do występów, na które składały się śpiew, deklamacje, inscenizacje, tańce, a nawet lekcja gimnastyki bywała punktem programu w dawnej szkole. Po II wojnie światowej, a i wcześniej takie imprezy były prawdziwą ucztą artystyczną. Organizowano je dla rodziców, przedstawicieli partii politycznych, organizacji społecznych, władz i dla społeczeństwa. Po takich akademiach bywały zabawy z tańcami i pląsami przy dźwiękach orkiestry. Zapotrzebowanie na artystyczne popisy spowodowało, że w szkole musiał być chór złożony z uczniów mających zdolności wokalne. W każdej szkole jest chór, bo nie ma imprezy bez chóru. Nie wiadomo, kiedy powstał pierwszy chór w szkole w Kościelcu, ale jak już powstał, to jest do dziś w zmieniającym się co rok składzie. Dobrze pamiętamy chór, którego opiekunem był Michał Sobczak. W latach 50-tych kościelecka młodzież odczuwała brak rozrywek kulturalnych. Pomimo dużych kosztów zaczęto organizować wspólne wyjazdy nauczycieli, uczniów i rodziców na przedstawienia do Teatru Aktora i Lalki ,,Baj Pomorski”. Lata później teatrzykiem szkolnym opiekowała się pani Aleksandra Budzich.
W 1953 r. szkolna drużyna uczestniczyła w Harcerskich Igrzyskach Zimowych w Kruszwicy. Odniosła tam dużo sukcesów i wróciła z dyplomami. Natomiast w tym samym roku na szkolnym boisku odbyła się impreza sportowa obejmująca szkoły z całej gminy. Nasi zawodnicy zdobyli kilka pierwszych nagród, a rywalizowali między innymi w biegach, skokach, rzutach, w rozgrywkach w palanta i w siatkówkę. W ostatnich latach też mieliśmy wspaniałe drużyny piłki nożnej, które osiągały sukcesy. Na przykład mistrzostwo powiatu, IV miejsce w województwie w Piłkarskich Szóstkach, V miejsce w województwie w Turnieju o Puchar Premiera Donalda Tuska. Należy wspomnieć, że rękę do sukcesów sportowych przyłożył swego czasu pan Jacek Piernik, Jerzy Tomkiewicz, Piotr Stężewski, a dwie ręce pan Konrad Maciejewski, rodzic naszych dwóch piłkarzy. A dziewczyny jak grały w piłkę nożną! Nie gorzej od chłopaków.
Nie sposób wymienić wszystkich kółek, zespołów, drużyn, akcji, programów i przedsięwzięć o charakterze artystycznym, podczas których wyłaniały się szkolne talenty w różnych dziedzinach sztuki. Przez 5 lat swego czasu była wydawana pod czujnym okiem nauczyciela szkolna gazetka, miesięcznik ,, Głos wesoły naszej szkoły”. Zespół redakcyjny składał się z uczniów, a gazetka cieszyła się dużym zainteresowaniem. Był sklepik uczniowski prowadzony przez panią Elżbietę Brończyk. Był zespół tańca towarzyskiego „Bolero”, który gościnnie wystąpił na Konkursie Tańca Nowoczesnego w Inowrocławiu. Od wielu lat istnieje zespół gitarowy, prezentujący się na wielu szkolnych uroczystościach. Organizowane były popisy talentów wokalnych, muzycznych, akrobatycznych, sportowych, wystawy prac ręcznych, a nawet wernisaż prac malarskich. Co rok nasi uczniowie w ostatni dzień karnawału dają zadość tradycji, tworząc korowody przebierańców na czele z ,, kozą” i wędrując po okolicy, angażują całą społeczność. Do tego nasze przedszkolaki często przed Bożym Narodzeniem dają prawdziwy popis gry aktorskiej w przygotowanych jasełkach. Prężnie działa Samorząd Uczniowski organizując w trakcie roku szkolnego szereg akcji na rzecz szkoły.
Od 20 lat w szkole odbywa się aukcja i kiermasz z okazji Świąt Bożego Narodzenia, a od 11 lat kiermasz wielkanocny. Pomysłodawczynią i pierwszą organizatorką była pani Czesława Kaźmierska. Imprezy te są mobilizacją uczniów, rodziców, nauczycieli i pracowników szkoły do szeregu wspólnych działań. Na kiermaszach prezentowane są zawsze prawdziwe dzieła sztuki w formie różnorodnych ozdób świątecznych, szopek z pierników i nie tylko, ciast i ciasteczek, koszyczków i palm wielkanocnych. Są one poprzedzone występami uczniów wprowadzającymi szeroką publiczność w odpowiedni nastrój. Cieszą się ogromnym zainteresowaniem nawet poza środowiskiem szkolnym. Zebrane fundusze przeznaczane są na cele szkolne.
I tak jest do dziś. Szkoła uczy, wychowuje, pielęgnuje tradycje, współpracuje przy tym z różnymi organami, instytucjami. Od wielu czynników jest zależna, wiele wymagań z różnych stron musi spełnić, wiele słów krytyki musi wysłuchać. Na szczęście wiele słów uznania do niej dociera. Największą satysfakcją dla szkoły jest obserwowanie z dumą osiągnięć swoich absolwentów, jak układają swoje życie zgodnie z naukami przekazywanymi nie tylko przez rodziców, ale i usłyszanymi w starej kościeleckiej podstawówce z ust dawnego nauczyciela.
Kiedy na początku 2019 r. można było oglądać całkowite zaćmienie Księżyca, wziąć udział w 34 Światowych Dniach Młodzieży w Panamie, kiedy Wielka Brytania wychodzi z Unii Europejskiej, a Sejm i Senat w Polsce wybrał ośmiu patronów dla 2019 r., którymi między innymi stał się Stanisław Moniuszko, Maria Szymanowska, Unia Lubelska, Ligia Morska i Rzeczna oraz Matematyka, kiedy wreszcie na całym świecie jedni budują, a drudzy burzą, to co się dzieje w Kościelcu?
W Kościelcu obchodzimy 185 rocznicę powstania Szkoły Podstawowej i 20 rocznicę nadania jej imienia Armii Krajowej. I będzie nasza szkoła istniała przez następne długie lata.
CG
VII
O szkolnych wycieczkach
Jedziemy na wycieczkę! Dwa razy nie trzeba byłoby powtarzać, zwłaszcza młodszym dzieciom. W mig byłyby spakowane i gotowe do wyjazdu. Kiedyś wycieczka, to było coś, to prawdziwa atrakcja. Po II wojnie światowej, kiedy w szkole warunki do nauki były niezwykle trudne, brak było również rozrywek, a życie kulturalne było bardzo ubogie. Wiosną 1948 r. ogromną radość przyniosło wydarzenie, kiedy to staraniem kierownika szkoły i Koła Rodzicielskiego zakupiono odbiornik radiowy z pięcioma głośnikami. Można było odtąd oczami wyobraźni udać się na wycieczkę w trakcie słuchania audycji radiowych. W tym samym roku rozpoczęły się w szkole projekcje filmów, więc wyobraźnia miała ułatwione zadanie. Operator przyjeżdżał raz w miesiącu i wyświetlał filmy tematyką zgrane z programem nauczania. Uczniowie oczywiście odczuwali potrzebę uczestniczenia bardziej bezpośredniego w różnych rozrywkach kulturalnych, wyjazdach do teatru czy na wycieczki krajoznawcze. Były one jednak drogie i wymagały wcześniejszych przygotowań. Chęć uczestniczenia w wyjazdach mobilizowała uczniów do zbierania drobnych oszczędności w SKO, jak również do udziału w pracach na rzecz spółdzielni produkcyjnych i PGR. Brali udział w wykopkach, w akcji zbierania stonki, złomu, makulatury i wielu innych pracach, które odbywały się również w soboty. Wynagrodzenia za nie przeznaczano między innymi na wyjazdy dla uczniów do kina, teatru, opery, muzeum, czy wycieczki rekreacyjne, krajoznawcze. W 1961 r. za pieniądze w ten sposób zebrane urządzono wycieczkę do Gdyni, Gdańska, na Hel i do Malborka, oraz do Poznania razem ze szkołą w Cieślinie. Coraz częściej wyjeżdżano z uczniami - do Warszawy, Torunia, Bydgoszczy, Inowrocławia, w góry, nad morze, na biwaki w Łącku. Swego czasu pani Aleksandra Budzich i Jadwiga Dziaduszek organizowały obozy wędrowne, podczas wakacji dla starszych klas. Z czasem wycieczki stały się coroczną imprezą dla młodszych i starszych klas, w trakcie roku szkolnego i były formą wypoczynku letniego podczas wakacji. Wyjeżdżano na jedno i kilkudniowe wycieczki do miejscowości położonych na terenie całej Polski. Należy również wspomnieć, że środkami transportu były autokary i bardzo często pociągi.
To były czasy! Dla nikogo pociąg nie był zjawiskiem, a jazda nim zwłaszcza na wycieczkę stanowiła frajdę z zupełnie innych powodów niż teraz. Ostatnia szkolna wycieczka pociągiem pokazała, że jest to środek transportu zupełnie dzieciom nieznany. Uczniowie oglądali i wzajemnie pokazywali sobie elementy wyposażenia, niczym najciekawsze eksponaty w muzeum. Teraz zmieniły się znacznie przepisy dotyczące wycieczek szkolnych. Zmieniły się też oczekiwania uczniów i wymagania rodziców. No, ale zakładamy, że po wielu namowach dziecko ostatecznie zgadza się jechać na klasową wycieczkę. No to jedziemy! W autokarze nie słychać ,,Gdy strumyk płynie z wolna...”. Zamiast tego kliknięcia w telefonach. Na miejscu w zależności od programu wycieczki dziatwa angażuje się w przewidziane atrakcje. Obowiązkowo musi być czas na pamiątki, bo trzeba wydać wszystkie kieszonkowe otrzymane od rodziców, dziadków, cioć i wujków. Potem wszyscy czekają co będzie po kolacji i oczywiście czekają na noc. Oj, się będzie działo! Dla opiekunów często nieprzespane, ponieważ dla uczestników wszystkie ,,zielone”. Wydaje się, że będzie luz. Nie trzeba się myć, bo mama, tata nie widzą. A porządek w pokoju!? Kto to widział porządek na wycieczce. Nocne rozmowy, wychodzenie ukradkiem , a tu zza rogu niespodzianka. Znowu ten nauczyciel, jakby miał oczy na plecach. Ostatecznie wracają zadowoleni i razem z opiekunami planują w drodze powrotnej następną wycieczkę. Bywa i tak, że niektórzy przez telefon wypłakują łzy do rodziców, jak to jedzenie nie smakuje i poduszka za twarda. Tym bardziej należy wysyłać dzieci na wycieczki, wszak podróże kształcą i to w szerokim zakresie. Pomijając wiedzę geograficzną, dzieci uczą się przede wszystkim bycia z drugą osobą, kolegą, koleżanką, rozumienia ich i patrzenia na szereg spraw nie przez pryzmat swoich wygód, ale dla tworzenia dobrych relacji ku swojemu i innych zadowoleniu.
VI
O nadaniu imienia
Przez długie lata szkoła w Kościelcu była bezimienna. Mówiono po prostu- ,,w szkole w Kościelcu”. Dopiero w 1998 r. podjęto decyzję o nadaniu szkole imienia Armii Krajowej. Zrealizowano ją rok później po długich przygotowaniach.
A było to tak:
W Inowrocławiu istnieje Koło Terenowe ŚZŻ AK, którego prezesem był były żołnierz AK Wacław Szewieliński, a prezesem Sekcji Koła ŚZŻ AK w Pakości był też były żołnierz AK Ignacy Sarnecki. Obaj panowie byli inicjatorami nadania imienia Armii Krajowej naszej szkole. Skontaktowali nas z Fundacją Teresy i Zdzisława Knobel, która prowadziła od wielu lat akcję ,,1000 szkół AK”. W ramach tej akcji ufundowano nam sztandar. Po wielu uzgodnieniach, rozpoczęły się przygotowania do uroczystości, która odbyła się 22 maja 1999 r. Zawiązał się Komitet Organizacyjny składający się z 19 osób, z ówczesnym dyrektorem Januszem Losikiem na czele. Poza nim w jego skład wchodzili przedstawiciele władz, kombatanci, ksiądz proboszcz, rodzice i przedstawiciele nauczycieli. Aby sfinansować tak dużą uroczystość, dyrektor wystosował pismo do rodziców, różnych instytucji i wszystkich, którzy mogliby pomóc w organizacji tego święta, z prośbą o wsparcie finansowe. Zaplanowano i wykonano szereg prac remontowo-budowlanych w szkole. Podjęto działania wychowawczo- propagandowe dla uczniów i środowiska. I oczywiście należało przejść przez sprawy prawne w celu nadania szkole imienia. Zaprojektowano tablicę pamiątkową, wysłano ponad 300 zaproszeń do licznych przedstawicieli władz, kościoła, wojska, do szkół w gminie, szkół im. AK i zaprzyjaźnionej szkoły w Holandii. Obecne były poczty sztandarowe, zaprezentowała się orkiestra dęta z Piechcina oraz chór ,,Złota jesień” z Pakości. Zaproszeni zostali nasi absolwenci a między nimi ks. kardynał Józef Glemp Prymas Polski. Poza tym licznie przybyli rodzice i przyjaciele szkoły.
Cała uroczystość rozpoczęła się mszą, podczas której nastąpiło poświęcenie i przekazanie sztandaru, ślubowanie, oraz poświęcenie wmurowanej pamiątkowej tablicy. Matką chrzestną sztandaru została pani Beata Klajn, a ojcem pan Mirosław Panert. Były przemowy, między innymi: Kurator Oświaty w Bydgoszczy pani Bożeny Adamskiej, fundatorki sztandaru pani Teresy Knobel, burmistrza Pakości pana Ryszarda Jagodzińskiego i innych ważnych osobistości. Były życzenia dla grona pedagogicznego i dziatwy szkolnej, a w części artystycznej uczniowie przedstawili program przygotowany przez nauczycieli. Wszystko odbyło się w pełnej gali i bardzo uroczyście. 9 dni później zmarł wieloletni proboszcz parafii Kościelec Józef Świder, który brał aktywny udział w przygotowaniach do aktu nadania imienia szkole oraz uczestniczył czynnie w tej uroczystości.
Od tej pory jesteśmy Szkołą Podstawową im. Armii Krajowej w Kościelcu. Co rok obchodzimy jej imieniny. W tym roku 2019 przypada 185 rocznica jej powstania i 20 rocznica nadania imienia. Warto wspomnieć w tym miejscu o szczególnych przyjaciołach szkoły, kombatantach Armii Krajowej. Poza wymienionymi już panami Wacławem Szewielińskim i Ignacym Sarneckim częstymi gośćmi w szkole byli kombatanci: pani Wanda Florczyk oraz pan Ryszard Dolecki. Na różnych uroczystościach opowiadali uczniom o swoich przeżyciach podczas wojny, o patriotyzmie i jak niezwykle ważna jest w naszym życiu wolność. Niestety nie ma ich już wśród nas, ale będziemy ich wspominać nie tylko przy takich uroczystościach jak szkolne jubileusze. Bo nie tylko przy okazji wielkich jubileuszy należy mówić o bohaterach, którym jesteśmy winni pamięć. Codzienna nauka i praca powinna być przykładem odpowiednich postaw, przekazywanych następnym pokoleniom. Imię naszej szkoły nas do tego zobowiązuje.
V
O dziatwie szkolnej
Na przestrzeni tych 185 lat warunki w jakich uczniowie zdobywali wiedzę, zmieniały się i nie można ich porównywać do dzisiejszych. Ale pęd do wiedzy był kiedyś duży i to im trudniejsze warunki, tym większa zawziętość w dziatwie szkolnej do zdobywania wykształcenia. Musiała się ona borykać z problemami przeznaczonymi dla dorosłych, walczyć o swoje prawa i godne warunki do nauki.
W 1887 r. zlikwidowano w szkole w Kościelcu naukę języka polskiego. Jedynie lekcje religii odbywały się po polsku, ale i tego po latach zaprzestano. Wywołało to wielkie niezadowolenie, do tego stopnia, że jesienią 1906 r. uczniowie podjęli strajk i odmówili odpowiedzi w języku niemieckim na wszystkich przedmiotach. Strajk trwał bez przerwy do czerwca 1907 r. Potem wybuchła I wojna światowa, która ujemnie odbiła się na nauczaniu w szkole. Wiadomo, że i II wojna światowa dołożyła tyle zniszczeń, że praca w szkole okazała się niezwykle trudna. Nie było zainteresowania szkołą ani ze strony różnych instytucji, ani społeczeństwa. Ale przecież ona istniała, bez wyposażenia, podręczników, bez ławek, ale byli w niej uczniowie i się uczyli. Uczniami wówczas okazali się również dorośli, dla których organizowano kursy, ponieważ duży odsetek stanowili analfabeci.
Pierwsze powojenne jasełka odbyły się na Boże Narodzenie 1946 r. przygotowane przez ,,miejscowe nauczycielstwo i dziatwę szkolną” na skromnej scenie. Bardzo udane, trzykrotnie powtarzane, a nagrodą dla wykonawców i nauczycieli były gromkie brawa licznie zebranego społeczeństwa. Uczniowie często przygotowywali programy artystyczne, akademie dla szerokiej publiczności z okazji, np. zakończenia lub początku roku szkolnego i różnych świąt, których w trakcie roku jest dużo. Obchodzono Dzień Zwycięstwa, Święto Lasu, Dzień Dziecka. Zapraszano na nie rodziców, przedstawicieli partii politycznych, organizacji społecznych i władz. Z czasem na terenie szkoły zaczęły powstawać różne organizacje jak: Szkolne Koło Odbudowy Warszawy, PCK, SKS, Szkolne Koło Przyjaciół ZSRR, ZHP, LOP, samorząd uczniowski. Młodzież brała udział w organizowaniu zbiórek pieniężnych, loterii fantowych i w różnorodnych pracach społeczno- użytecznych na rzecz szkoły i nie tylko. Zbierała złom, makulaturę, pomagała spółdzielniom produkcyjnym w wykopkach ziemniaków, przy przerywaniu buraków, zbieraniu cebuli. Do pracy uczniowie byli dowożeni ,,budą”, której siłą pociągową był traktor. Podczas przerwy konsumowano buły ze smalcem. Kto jeździł, ten wie, jaka to była frajda. Pieniądze za wykonaną pracę były przekazywane Komitetowi Rodzicielskiemu, a ten z kolei przeznaczał je na cele szkolne, albo też były wpłacane na książeczkę PKO i organizowano za nie wycieczki, wyjazdy do teatru. Uczniowie
z różnych klas pracowali na szkolnej działce, gdzie rosły warzywa, rośliny oleiste i inne. Osoby, które szczególnie wyróżniały się w pracowitości na rzecz szkoły otrzymywały dyplomy uznania i nagrody książkowe. Podobnie jak nauczyciele i rodzice, młodzież ze szkoły podejmowała zobowiązania do wykonania prac na terenie szkoły lub na jej rzecz. Jednym z takich zobowiązań było wykonanie bieżni i skoczni na boisku szkolnym.
Już w październiku 1963 r. kiedy przywieziono pierwszy materiał budowlany do rozbudowy szkoły, dziatwa szkolna brała udział w jego rozładowywaniu. Uczniowie wszystkich klas czyścili cegłę rozbiórkową i najbardziej byli z tego dumni ci najmłodsi z kl. I. Do całkowitego ukończenia budowy i później, dziatwa szkolna porządkowała otoczenie szkoły, boiska , sadziła drzewka, porządkowała plac pod budowę świetlicy w Kościelcu, a ponadto zajmowała się wykonywaniem pomocy naukowych, douczaniem słabszych uczniów. Wszystko to odbywało się w ramach podejmowanych czynów społecznych dla szkoły i środowiska. Czy w tak zorganizowanym życiu szkolnym był czas na naukę? Oczywiście, że tak. Nie tylko na naukę, ale i na zabawę, sport, życie kulturalne, udział w przedstawieniach i kółkach zainteresowań. A przecież uczniowie w tamtych latach mieli obowiązki w swoich domach rodzinnych, przydzielony tam zakres prac, pomoc rodzicom, rodzeństwu. Na niektórych zdjęciach widać uczniów z bosymi nogami ale i dumą na twarzach. Nie było komputerów i telefonów komórkowych, ale w piłkę grali z ogromnym zapałem, a przyjaźnie zawiązane wówczas trwały długie lata. Co się stał z tamtą dziatwą?
,, Nie wiem sam, co mi się marzy, jaka z gwiazd nade mną świeci,
Gdy wśród tych nieobcych twarzy szukam ciągle twarzy dzieci.
Czemu wciąż przez ramię zerkam, choć nie woła nikt: kolego!?
Że ktoś ze mną zagra w berka, lub przynajmniej w chowanego...”